Dość często słyszę zdania „nie będę nikogo prosić o pomoc”, „w życiu trzeba samemu sobie dawać radę” albo „trzeba liczyć tylko na siebie”. Takie i podobne zdania krążą podczas różnych rozmów. A ja protestuję przeciwko takim przekonaniom.
Jak wiesz trudności pojawiają się w naszym życiu i pojawiać się będą. To normalne. Głupotą jest żyć w iluzji, że one się nie pojawią lub że przytrafiają się tylko tobie. To nie prawda. Trudności pojawiają się na każdym etapie naszego życia i przydarzają się każdemu człowiekowi. Tak wiem, można czasem ulec złudzeniu, że kogoś omijają kłopoty – warto pamiętać, że to tylko złudzenie.
Oczywiście w zależności od tego jakie dana osoba ma podejście do porażki tak też to przeżywa, okazuje itp. ale o tym nie dziś 🙂
Chcę dziś zwrócić twoją uwagę na dwie sytuacje. Pierwsza z nich to taka kiedy ty doświadczasz trudności w danym momencie swojego życia, a druga to taka, w której ty zauważasz w swoim środowisku osobę, która cierpi.
Doświadczam trudności
W momencie, w którym odczuwasz, że z czymś sobie nie radzisz lub przechodzisz przez trudny moment w swoim życiu nie bój się prosić o pomoc. Jesteśmy osobami społecznymi, a co za tym idzie nie jesteśmy samowystarczalni. Warto poszukać wśród znajomych, rodziny, przyjaciół kogoś z kim możesz o swoim doświadczeniu porozmawiać. Czasami samo powiedzenie komuś o problemie przynosi ulgę, kiedy nazwiemy to co w nas się dzieje, będzie nam łatwiej poukładać nasze myśli, znaleźć rozwiązanie czy zdystansować się do problemu. Jeżeli nie masz nikogo bliskiego kto może ci pomóc warto rozejrzeć się szerzej i poszukać osoby, której ufasz lub możesz zaufać mimo, że jeszcze nie masz z nią zbudowanej silnej relacji. Możesz odezwać się do takiej osoby, zaproponować spotkanie i rozmowę.
Ważne aby nie pozostać ze swoimi problemami samemu, nie zamknąć się na innych. Dobrze jest umieć prosić o pomoc. Jeśli widzisz, że coś jest trudne i osoby z twojego otoczenia nie są w stanie pomóc, jeśli rozmowa z nimi nie przynosi ulgi w cierpieniu to kolejnym krokiem jest poszukanie specjalisty, który będzie w stanie pomóc ci rozwiązać problem.
Ktoś doświadcza trudności
Jeżeli widzisz w swoim środowisku osobę, która jest samotna, odizolowana lub wiesz o jakiejś trudności, którą przeżywa to wyciągnij do niej rękę. Wyciągnięcie ręki jest lepsze niż ocenianie i obojętność. Niektórzy boją się pomóc bo zastanawiają się co ta osoba sobie pomyśli, czy jej nie urażą czy to wypada, czy powinni się wtrącać itp. Warto pamiętać, że zaproponowanie pomocy nie jest jednoznaczne z przyjęciem pomocy. Osoba, której proponujesz pomoc może jej nie przyjąć i ma do tego prawo. Co nie oznacza, że nasza propozycja była niewłaściwa. Wyrobienie w sobie postawy wychodzenia z inicjatywą, postawy niesienia pomocy jest zdecydowanie lepsze niż przyglądanie się z boku, z założonymi rękami.
Przy niesieniu pomocy ważna jest empatia, otwartość, wrażliwość. Nie sil się na udzielanie rad, moralizowanie i powtarzanie „będzie dobrze”. Czasami wystarczy przy kimś być. Nieraz nie pojawią się słowa, tylko cisza. Cisza może być piękna i może być ukojeniem w trudnościach. Czy sama wiedza, że ktoś jest obok, tak po prostu nie jest już dużym wsparciem?