Lubisz dostawać prezenty? A może wolisz je dawać? Pamiętasz kiedy ostatnio dałeś komuś prezent i z jakiej było to okazji? Są specjalne okazje do dawania innym prezentów takie jak urodziny czy rocznice ale przecież prezenty możemy dawać też bez okazji, ot tak po prostu…
Dawanie i dostawanie
Na szkoleniu, które prowadziłam w ostatnim tygodniu jedna z uczestniczek z wielką radością opowiadała jak mąż przyniósł jej kwiaty. Mówiła o swoim zaskoczeniu – żebyście widzieli jej oczy jak promieniały szczęściem. Lubię takie widoki!
Jeśli chodzi o mnie to lubię dawać i także dostawać prezenty, mimo że dostawanie wywołuje we mnie nutę niezręczności. W dawaniu jest dużo frajdy i szczypta pozytywnej niepewności czy niespodzianka spodoba się osobie, która ją dostanie. Lubię czasem dać coś komuś z zaskoczenia, bez okazji. A jeśli chodzi o dostawanie to szczególnie lubię dostawać te prezenty, które dopasowane są do moich potrzeb, te zrobione samodzielnie i te, które są wyrazem kreatywności osoby obdarowującej. Bliskie mi osoby są mistrzami w kreatywności!
Po co?
Po co dawać ludziom prezenty? Moim zdaniem dawanie prezentów niesie w sobie ogromną moc i można wyrazić za ich pomocą bardzo wiele. Poniżej wypisałam 6 według mnie najważniejszych pozytywnych aspektów wypływających z dawania prezentów.
- Pobudzenie radości z dawania – Jeśli daję komuś prezent to u samego siebie pobudzam myślenie o kimś, przenoszę uwagę z siebie na kogoś, a to powoduje, że zaczynam odczuwać pozytywne emocje. W końcu „więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu”.
- Sprawienie komuś przyjemności – po prostu, dając prezent wywołuję uśmiech na twarzy drugiej osoby. Bezcenne! Uwielbiam sprawiać aby ktoś się uśmiechnął.
- Pokazanie drugiej osobie – jesteś dla mnie ważny!
- Podziękowanie za to, że ktoś „po prostu” jest na naszej drodze życia lub za konkretną rzecz, którą ta osoba dla nas zrobiła. Prezent może być świetnym wyrażeniem wdzięczności.
- Dbanie o relacje. Dawanie prezentów jest jedną z dobrych praktyk, które pozwalają celebrować daną relację.
- Przyglądanie się (głębsze i świadome) potrzebom innych osób – aby dać komuś prezent najpierw warto poobserwować co w sobie ma druga osoba, nauczyć się też jej słuchać po to aby prezent był do niej dopasowany. U podstaw dawania prezentów jest obserwacja i poznanie drugiej osoby.
Warto wiedzieć, że…
Przygotowując dla kogoś prezent warto pamiętać o kilku kwestiach.
- Ważne są chęci – czasem aby zrobić komuś niespodziankę nie potrzeba wiele poza chęciami i może też odrobiną czasu 🙂
- Nie zawsze prezent trzeba kupić, czasem warto zrobić coś samemu. Ja osobiście uwielbiam prezenty wykonane samodzielnie. Takie prezenty nie będą wzbudzać w drugiej osobie poczucia, że ona też musi coś kupić. Raczej pobudzi kreatywność i pytanie co mogę zrobić dla tej osoby.
- Dobrze jest znać osobę, której chcesz dać prezent aby odpowiedzieć na jej potrzeby. Jeśli dostałeś kiedyś prezent niedopasowany zupełnie do siebie to wiesz o czym mówię.
- Opakowanie też jest ważne, co nie znaczy, że nie może być wykonane np. z worka na śmieci 🙂 Dostałam kiedyś taki prezent, pięknie zapakowany w pomarańczowy worek na śmieci – brzmi absurdalnie? A mi się bardzo podobał!
- Prezent nie zawsze musi być konkretną, namacalną rzeczą czasem można zrobić niespodziankę niefizyczną 🙂 np. zabierając kogoś w ciekawe miejsce.
Inspiracje prezentowe
Kiedy myślę o różnych prezentach, które dostałam to napawa mnie radość z tego jacy ludzie mnie otaczają. W prezentach jakie dostaję widzę serce, które inni wkładają w podarunek. Widzę, że im zależy i że często poświęcają sporo czasu aby coś przygotować.
Kilka przykładów prezentów, które wywołały lawinę pięknych emocji we mnie:
- Puzzle. Jakiś czas temu marzyłam o puzzlach, takie wspomnienie z dzieciństwa. I w końcu dostałam je… jak jeszcze były zapakowane (domyśliłam się, że to puzzle po potrząśnięciu) to już się cieszyłam, że w końcu będę miała swoje puzzle. Jednak kiedy je otworzyłam to moje zaskoczenie było ogromne ponieważ były tu puzzle spersonalizowane, zrobione ze zdjęcia. Świetny prezent! Oczywiście się popłakałam z radości 🙂
- Kalendarz. Dostałam kiedyś taki wyrywany kalendarz, który kojarzy mi się z babcią i dziadkiem bo zawsze taki mieli. Jednak nie był to zwykły kalendarz… Koleżanka na każdej stronie napisała dla mnie jakąś myśl, albo zadanie, wspomnienie itp. Dostałam go na urodziny czyli 13 stycznia więc był to prezent bardzo pracochłonny ale wiem, że nie zapomnę tego do końca życia (no chyba, że będę miała Alzheimera). Na początku ciężko było mi zdecydować się na wyrywanie kartek – tak mi się to podobało. Co też ważne ten prezent był ze mną cały rok.
- Kartki. Kartki namalowane własnoręcznie, zrobione ze zdjęć lub wyszukane i dopasowane do tego co lubię, co się ze mną kojarzy. Jak jeszcze studiowałam to moje koleżanka często podrzucała mi do torebki, zeszytów kartki z jakimś przesłaniem, złotą myślą itp. Myślę, że to nauczyło mnie aby też czasem napisać komuś jakąś małą karteczkę z dobrym słowem. Uwielbiam dostawać kartki! Prezent nieduży, łatwy do przechowywania, z ogromnym ładunkiem wspomnień.
- Spersonalizowane pudełko rozmaitości. Prezent, który składa się z wielu małych rzeczy, których w danym momencie potrzebuję lub które się komuś ze mną skojarzyły. Pamiętam jak dostałam takie pudełko z przeróżnymi rzeczami i każda z nich była opisana – do czego mi się ona przyda. Jedną z nich była melisa 🙂 Coś wspaniałego!
- Świeczki na torcie. Lubię zwierzęta, maskotki itp. w związku z tym dostałam na urodziny torcik ze specjalnymi dla mnie świeczkami. Czasem właśnie takie detale budują klimat i dzięki nim wiesz, że ta osoba wie co lubisz i że jej zależy.
Mogłabym tak pisać i pisać… Jestem bardzo wdzięczna za każdą rzecz, którą ktoś mi napisał, zrobił, kupił 🙂 Dziękuję!
Wachlarz emocji
Dając prezenty można spowodować, że u kogoś pojawią się takie emocje jak radość, życzliwość, wzruszenie, zadowolenie czasem ekscytacja 🙂 Czyż nie warto?
Uwielbiam dawać prezenty, robić podarunki dla innych! Zresztą tak samo, jak je otrzymywać. U mnie jest to wyważone. 🙂
A ja wolę dawać niż otrzymywać. Lubię patrzeć jak ktoś otwiera prezent i od razu cieszy mu się buzia. Ostatnio tak było jak mojej siostrze podarowałam voucher do tunelu aerodynamicznego w Lesznie. To było jej marzenie, które spełniłam. Fajnie jest patrzeć na szczerą radość a nie wymuszoną.
Gratuluję pomysłu na prezent dla siostry 🙂 Niesamowicie kreatywny, pewnie będzie bardzo długo pamiętała wrażenia.
Dzięki za komentarz 🙂